SERIE W WIELKOPOLSKIEJ OFERCIE WYDAWNICZEJ

Tak jak w ofercie wydawniczej całej Polski, tak i w Wielkopolsce serie zajęły oddzielne miejsce. Spróbujmy obecnie pokrótce udzielić odpowiedzi na następujące pytania:

– jak kształtował się rozwój wydawnictw seryjnych w kontekście całego ruchu wydawniczego badanego okresu czasu,

– kto wydał zarejestrowane serie,

– w jakich ośrodkach wydawniczych były one publikowane,

– jaka była struktura tych wydawnictw z punktu widzenia języka publikacji,

– jak przedstawia się ich układ według podstawowych grup tematycznych,

– jak rozwiązywano zasadnicze problemy edytorsko-redakcyjne,

– jakie motywacje kierowały ich wydawcami.

Odpowiedź na pierwsze z postawionych pytań będzie z konieczności ogólna, gdyż zasługuje na oddzielne potraktowanie. Powracając do poprzednio naszkicowanego rysu rozwoju serii w Polsce, warto raz jeszcze wskazać, że w Wielkopolsce serie pojawiły się stosunkowo wcześnie. Dla potrzeb niniejszego opracowania cały badany okres podzielono na cztery podokresy. Pierwszy z nich obejmuje lata do 1850 roku. Zarejestrowano w nim 19 serii, w ramach których ukazało się niewiele ponad 90 tomów. Biorąc za punkt wyjścia fakt, iż pierwsze serie pojawiły się w Wielkopolsce w latach dwudziestych tego wieku łatwo wyliczyć, że wspomniane serie ukazujące się w przeciągu trzydziestu lat nie stanowiły wyraźnego akcentu w ówczesnej produkcji wydawniczej tych ziem. Jak bowiem wyliczono13 , wydano tu wówczas przeszło 1.500 druków. Tak więc te ukazujące się w ramach serii stanowiły zaledwie 5% całej produkcji. Inaczej patrząc na to zjawisko można powiedzieć, że przeciętnie w roku ukazywały się tylko dwa tomy tych wydawnictw. Statystycznie rzecz ujmując w ramach każdej z nich ukazały się tylko cztery tomy, co także obniża ocenę ich znaczenia tak jako zjawiska na rynku wydawniczym jak i użytkowego znaczenia dla czytelników. Dla pełni obrazu trzeba jednak dodać, że faktycznie obok 12 serii, które liczyły od 1 do 3 tomów w tym okresie ukazywała się na przykład wydawana w latach 1840-1854 przez E. Raczyńskiego 21-tomowa seria Obraz Polaków i Polski w XVIII wieku… czy tego samego wydawcy 16-tomowa edycja Biblioteka klasyków łacińskich na język polski przełożonych ukazująca się w latach 1837-1845. Nie były one najwcześniejszymi próbami wydawnictw seryjnych podjętymi w Wielkopolsce. Pierwszeństwo przyznać należy niemieckojęzycznemu wydawnictwu Monarchie und Schule, w ramach którego w roku 1822 wydano tylko jeden tom oraz serii wydawnictw nutowych Karola Simona zatytułowanych Terpsichore ukazujących się w połowie lat 20-ych. Obok wspomnianych powyżej na szczególniejszą uwagę w omawianych latach zasługuje jeszcze zrealizowana w roku 1830 przez Carla Pompejusa 10-tomowa Biblioteka konwersacyjna…. W całym tym okresie dominowały serie literackie i historyczne. Oprócz wspomnianej uprzednio pozostałe wydawnictwa przynosiły dzieła napisane w języku polskim i poza dwoma wyjątkami wszystkie ukazały się w Poznaniu.

Kolejny z wydzielonych podokresów, tj. lata 1851-1900 w globalnej produkcji wydawniczej Wielkopolski charakteryzuje się także swoistymi cechami. Rok 1851 stanowi w dziejach wielkopolskiego ruchu wydawniczego wyraźną cezurę bibliologiczną spowodowaną wprowadzeniem nowych przepisów cenzuralnych i proceduralnych, które przyniosły w konsekwencji na przeciąg całego dziesięciolecia spadek produkcji wydawniczej. Przeciętnie ukazywało się wówczas rocznie około 150-160 druków. Dla lat 60-ych odnotowujemy gwałtowny jej rozwój zamykający się produkcją roczną rzędu 250-300 tytułów. Po spadku produkcji w latach 70-ych do poziomu 170 rocznie wzrasta ona systematycznie zamykając się w końcu wieku liczbą 260 druków. Wszystko to pozwala stwierdzić, że w latach tych wydano w Wielkopolsce około 10.000 tytułów14. Umiejscawiając na tej płaszczyźnie wydawnictwa seryjne musimy stwierdzić, że nadal zajmowały one wśród nich dość skromne miejsce. Dla tego bowiem okresu zarejestrowano 48 serii, w ramach których wydano blisko 620 woluminów. Przy czym należy zaznaczyć, iż część z nich ukazała się już po 1900 roku. Jednakże mimo, że statystycznie ujmując sytuacja nie zmieniła się zasadniczo w stosunku do lat poprzednich serie stały się zjawiskiem bardziej widocznym na rynku wydawniczym i czytelniczym. Świadczą o tym nie tylko ówczesne recenzje (przykładowo przytoczone w ostatnim podrozdziale), ale i fakt iż praktycznie co roku ukazywało się kolejne nowe wydawnictwo seryjne. Mimo, że nadal było wśród nich wiele takich, które kończyły swój żywot po 1-3 tomach (24 przypadki), to jednak równocześnie było sporo wielotomowych co sprawiło, iż przeciętnie każda z wydanych wówczas serii liczyła 10 tomów. Rozszerzył się również znacznie ich zakres tematyczny. Nadal dominowały serie literackie, lecz na drugie miejsce wysunęły się wydawnictwa religijne, po nich dopiero następowały publikacje historyczne, sporo było serii teatralnych, społecznych. W większym także stopniu niż to miało miejsce w okresie poprzednim ukazywały się one w ośrodkach prowincjonalnych. Charakterystyczne jest również to, że tak jak w okresie poprzednim tylko jedna wydawana była w języku niemieckim, pozostałe w języku polskim.

Kolejny wydzielony podokres to lata 1901-1918, a więc okres nie tylko dość krótki, ale charakteryzujący się ważnymi wydarzeniami politycznymi nie zawsze pozytywnie wpływającymi na możliwość prowadzenia działalności wydawniczej. Mimo tego dla tych lat zarejestrowano 67 serii, z których dwie stanowiły kontynuacje tytułów ukazujących się uprzednio, a 65 były tytułami nowymi na rynku wydawniczym, z których sześć kontynuowano również w ostatnim z badanych okresów. W ramach tych wydawnictw ukazało się przeszło 570 tomów, co pozwala wyliczyć, że w przeciętnie każda z tych serii liczyła blisko dziewięć tomów. Dokładna analiza spisu wydanych wówczas serii pozwala również zaobserwować, że mniej było wśród nich procentowo wydawnictw zamykających się liczbą 1-3 tomów, gdyż odnotowano 30 takich przypadków. Z badań wynika, że w każdym roku ukazywało się 3,7 serie, co jest wynikiem daleko odbiegającym od wyliczeń dla okresów poprzednich. Jeśli odwołamy się raz jeszcze do uprzednio przytoczonych danych produkcji wydawniczej okresu zaborów, to okaże się, że w latach 1901-1918 ukazało się około 4.000 tytułów. Oznacza to, że odsetek serii w globalnej produkcji wydawniczej osiągnął poziom 14%, a więc znacznie wyższy niż w latach poprzednich. Można więc stwierdzić, że w tym okresie stały się one zjawiskiem widocznym. Minimalnie w stosunku do poprzedniego z wydzielonych podokresów spadł w ich publikowaniu udział oficyn prowincjonalnych (z blisko 20% do 15%) wzrósł natomiast znacznie odsetek serii niemieckojęzycznych. Mimo, iż nadal na pierwszym miejscu wśród wydanych utrzymały się serie literackie, ich udział w całej produkcji wydawnictw seryjnych uległ wyraźnemu zmniejszeniu, podobnie jak zmalała liczbowa różnica pomiędzy nimi a seriami społeczno-politycznymi, które wysunęły się tu na drugą pozycję i dalej religijnymi, historycznymi i teatralnymi. Charakterystyczne są również dla tego okresu – do czego jeszcze powrócę – zmiany w „obozie” wydawców serii, który uległ poważnemu rozszerzeniu.

Okres lat 1919-1945 jest przedziałem wyraźnie zamkniętym, z oczywistą cezurą wewnętrzną roku 1939. Praktycznie można omawianie zjawiska publikowania serii w Wielkopolsce zamknąć na tej dacie, jednakże z uwagi na fakt, że w okresie wojny ukazało się tu również kilka serii, w tym stanowiące kontynuacje przedwojennych serii niemieckojęzycznych, postanowiono objąć badaniami i te kilka lat. Jak wylicza Piotr Nowak, w latach 1922-1937 wydano w Poznaniu przeszło 11 tysięcy tytułów co daje przeciętnie 750 tytułów w roku15. Przyjmując to za podstawę uogólnienia można wyliczyć, że w latach 1919-1939 wydano w Poznaniu około 15 tysięcy tytułów. Jeśli założymy również, że udział ośrodków prowincjonalnych wahał się w całej produkcji – jak w okresach poprzednich – w granicach 15-20%, to szacować możemy, iż w Wielkopolsce tych lat opublikowano około 18.000 tytułów. Dla interesujących nas wydawnictw seryjnych omawiane lata stanowią więc okres niebywałego rozwoju, gdyż zarejestrowano ich łącznie 342, a w ich ramach blisko 2,7 tys. tomów. Przeciętnie więc w każdym roku ukazywało się tu 15 różnych serii przynoszących czytelnikom przeszło 125 tomów. W całej ówczesnej produkcji wydawniczej zajęły one blisko 15%. Wszystko to pozwala stwierdzić, że faktycznie wydawnictwa seryjne stały się wówczas na rynku wydawniczo-księgarskim poważnym zjawiskiem.

Bardzo istotną – ale jak wiele innych jeszcze zagadnień dotyczących serii, wymagającą szczegółowych badań – sprawę stanowi próba odpowiedzi na pytanie, dlaczego właśnie wówczas nastąpił taki ich rozkwit. Zastanawiając się nad tym problemem, można oczywiście wskazać, że zjawisko takie obserwujemy w całej ówczesnej Polsce. Sprzyjał temu fakt wyzwolenia działalności wydawniczej z wielu krępujących ją uprzednio przez zaborcę więzów. Stało się możliwe czy wręcz konieczne podjęcie nowych tematów. Rozwijały się instytucje, towarzystwa oraz organy administracji państwowej czy samorządowej. Rozwijało się szkolnictwo, oświata publiczna, kultura, zmniejszał się analfabetyzm, a rosło zapotrzebowanie na słowo pisane. W Wielkopolsce sprzyjała temu dodatkowo dość dobra pozycja wyjściowa, lepszego niż gdzie indziej przygotowania ogółu mieszkańców do ich odbioru. Ważne stało się rozbudowywanie administracji, wyraźne podniesienie rangi miasta w nowym organizmie państwa, a w szczególny sposób uruchomienie Uniwersytetu. Stał się on nie tylko bezpośrednim wydawcą wielu publikacji – w tym także serii wydawniczych – ale jego pracownicy, studenci, absolwenci pisali i publikowali również poza nim. Wokół Uniwersytetu kwitło życie naukowe i kulturalne, rosło zapotrzebowanie na literaturę tak naukową jak i popularnonaukową oraz literaturę piękną. Pojawiło się wiele nowych wydawnictw i księgarń pragnących te rosnące oczekiwania zaspokoić. A ponieważ – o czym już wspominano – wydawcom zależało na zdobyciu czytelnika, ugruntowaniu swojej pozycji na rynku, zmniejszeniu ryzyka wydawniczego, wiele ze swoich produktów umieszczali w ramach serii, licząc że w ten sposób pomyślniej rozwiążą te wspomniane problemy.

Można w tym momencie wrócić raz jeszcze do wyliczeń statystycznych, aby wskazać, że przeciętnie w ramach każdej z wydanych wówczas serii ukazało się tylko 8 tomów, a więc mniej niż w dwóch poprzednio omówionych okresach. Wynika to z faktu, że tak jak chętnie podejmowano wydawnictwa seryjne, tak też w wielu wypadkach szybko je kończono. Odnotowano bowiem dla tego okresu aż 83 serii zakończonych na jednym tomie, 43 na dwóch i 42 na trzech tomach. Tak więc blisko połowę z wydanych wówczas wydawnictw seryjnych należy zaliczyć do tych, które nie zostały zaakceptowane przez odbiorców, lub których wydawcom nie starczyło pomysłu czy sił na ich kontynuowanie. W takiej skali tego zjawiska nie obserwowaliśmy w żadnym z poprzednich okresów. Mogło to być nie tylko wynikiem konkurencji na rynku, ale i faktu podejmowania się trudów ich przygotowywania i publikowania przez wielu przypadkowych wydawców czy osoby i instytucje traktujące te zadania jako dodatkowe do głównych swych zajęć. Nie rozwijając w tym miejscu tego wątku, można dodać, że również dużym zmianom, polegającym na znacznym rozszerzeniu oferty, uległ zakres tematyczny publikowanych wówczas serii.

 


13. Por.: Jazdon A., Polski ruch wydawniczy w Wielkim Księstwie Poznańskim w latach 1831-1862. Poznań, 1990, s.45-59
14. Por.: Jazdon A., Przeobrażenia wielkopolskiej oferty wydawniczej lat 1801-1918. W: Kronika Wielkopolski, nr 4 (57)/1990, s.12-13
15. Nowak P., Ruch wydawniczy w Poznaniu 1918-1945. W: Kronika Wielkopolski, nr 4(57)/1990, s.20